Na początku lat 80. wydawnictwo zwerbowało do współpracy samego George’a Romero
– twórcę kultowego horroru „Noc żywych trupów”. Reżyser ten zawsze bardzo interesował się komiksami
, a w 1982 roku napisał nawet scenariusz do opartego na komiksie z lat 50. filmu pt. „Creepshow”
(które to dziełko wyreżyserowane zostało przez samego… Stephena Kinga).
Założeniem wydawnictwa Marvel było stworzenie przez Romero nowego superbohatera, który równocześnie
zagościłby na łamach komiksu oraz na ekranach kin. Tak powstał Copperhead – cyborg o miedzianej czaszce.
Sprawa jednak mocno się skomplikowała, kiedy trzeci film o pożerających ludzkie mózgi zombiakach, za którego realizację
zabrał się Romero, okazał się wielką, finansową klapą. Nakręcony w 1985 „Dzień żywych trupów” został przez krytyków zmieszany
z błotem i nie zarobił za dużo hajsu. Dopiero jego późniejsza premiera na VHS zaowocowała niespodziewanym sukcesem.
Grube ryby z Marvela szybko wycofały się ze współpracy z reżyserem, a dziesiątki storyboardów z Copperheadem od ponad trzydziestu
lat zarastają kurzem gdzieś w magazynach wydawnictwa.